Prezentujemy zdjęcia wnętrz mieszkania, którego aranżacja była wynikiem wielu świadomych decyzji. Właścicielka wiedziała, jak mają wyglądać poszczególne pomieszczenia i konsekwentnie wprowadzała to w życie. Wszystko zaczęło się od ustalenia kolorów wiodących i w następstwie tego pomysłu na efekt, jaki daje farba dekoracyjna Moonlight. Rolę produktu wspierającego pełniła wszystkim doskonale znana farba Let’s shine.
Mieszkanie zostało odebrane w stanie deweloperskim, co oznaczało, że prace związane m.in. z położeniem tynków, wylaniem posadzek i rozprowadzeniem instalacji były już wykonane. Można było się skupić na etapie przyjemniejszym, czyli dekoracji wnętrz. Tu nie było mowy o żadnej przypadkowości. Założeniem właścicieli była aranżacja wnętrza w estetyce glamour ze śmiałym puszczeniem oka w stronę stylu nowoczesnego. Na tej podstawie ustalono, że barwami podstawowymi będą: beż, złoto i butelkowa zieleń. To była baza, wokół której zgromadzono resztę bardzo pasujących, ale często nieoczywistych wariacji.
Moonlight Primacol Decorative – efekt księżyca w pełni
Mieszkanie dzieli się na salon z otwartą kuchnią, sypialnię, pokój, dwie łazienki i przedpokój. Najbardziej spektakularny efekt dekoracyjny miał się pojawić na ścianie ekspozycyjnej w salonie. Właścicielka zdecydowała o zastosowaniu w tym miejscu farby dekoracyjnej Moonlight Primacol Decorative, która po oświetleniu mieni się tysiącem drobinek połyskujących w odcieniach srebra (baza srebrna) i złota (baza złota). Dzięki specjalnym dodatkom strukturalnym farba daje również efekt trójwymiarowości i cieniowania, który kojarzy się z widokiem księżyca w pełni. Efekt dekoracyjny uzależniony jest od natężenia padającego światła. Może być delikatny i subtelny lub mocny i wyraźny.
W tym wypadku jedynym wyborem była baza złota. Farba Moonlight jest produktem półprzezroczystym, dlatego trzeba ją aplikować na odpowiednio przygotowane podłoże. To należy pomalować dwiema warstwami farby podkładowej Decobase w wybranym kolorze. Złoto na opisywanej ścianie miało być niejednolite, dlatego kolor podłoża musiał znacząco się różnić. Wybrano mocny amarant, jaki daje farba Decobase Plum D21. Po pomalowaniu ściany farbą podkładową można było nałożyć Moonlight. Tę farbę aplikuje się przy pomocy płaskiego pędzla. Po ścianie rozprowadza się ją ruchami krzyżowymi, jednorazowo zajmując powierzchnię około 0,5 m2. Tworzenie wzoru polega na nierównomiernym rozprowadzeniu zawartych w farbie kulek i stworzeniu nieregularnych skupisk. Po dopracowaniu wzoru prace w identyczny sposób powtarza się na kolejnych fragmentach ściany, które łączy się z sobą metodą „mokre na mokre”. W innym wypadku w miejscach styku powstaną nieestetyczne łączenia. Po nałożeniu farby Moonlight należało odczekać 12 godzin, po których efekt dekoracyjny był gotowy. Pozostałe ściany w salonie pomalowano na biało.
Efektowne dodatki i pozostałe kolory
Po zakończeniu malowania można było się skupić na pozostałych elementach wystroju wnętrza. Tu także wykorzystano klucz, jakim były kolory wiodące. Na ścianie pokrytej farbą Moonlight zawisły dwa niezwykle efektowne lustra w złotych ramach. Dodatkowo złote akcenty pojawiły się na stolikach kawowych, nodze stołu i okuciach mebli jadalnianych, oświetleniu oraz baterii kuchennej. Drugi z wiodących kolorów, beż, znalazł się na podłodze, ścianie nad blatem kuchennym i frontach górnych szafek. A butelkowa zieleń rozlała się po zasłonach, siedziskach krzeseł i niezwykle komfortowej sofie.
Delikatny odcień beżu zastosowano też na ścianach w pozostałych pomieszczeniach. Pomalowano je farbą Let’s shine Primacol Decorative w kolorze Nicosia. Do każdego wiaderka farby dodana jest saszetka z brokatem, który wsypuje się bezpośrednio przed nałożeniem ostatniej warstwy. Dzięki takiemu rozwiązaniu efekt dekoracyjny jest bardzo subtelny, a jego intensywność wzrasta wraz z natężeniem światła. Farba Let’s shine charakteryzuje się bardzo dobrym kryciem i niezwykle trwałą powłoką. Można więc ją malować również bez dodawania brokatu. Z tej możliwości skorzystano w części prezentowanych pomieszczeń.
